Co nowego w TORze, czyli PBM sprzedany i komentarz Zdzisława

Od niespodziewanego zamknięcia Polish Board & Market mija właśnie równy miesiąc. Co słychać w polskim podziemiu? Kto nadal próbuje przejąć pałeczkę, a kto już się poddał? A co najciekawsze, to kto kupił PB&M oraz co może z tego wynikać?

W ciągu pierwszego tygodnia po zawieszeniu działalności PB&M na rynku pojawiło się siedem różnych serwisów, pretendujących do miana następcy słynnego forum. Dzisiaj dostępnych jest (z przerwami) 6, ale tylko 3 można uznać za aktywne. Mimo, iż sytuacja pozornie się stabilizuje, to sprzedaż PB&M może sporo zamieszać na tym rynku.

Fora (prawie) martwe

Zacznijmy od krótkiego wspomnienia tych inicjatyw, które już umarły lub dogorywają. Do krainy wiecznych łowów odeszła jakiś czas temu Anonimowa Polska – po ujawnieniu plików konfiguracyjnych serwera administrator najwyraźniej uznał, że nie ma sensu prowadzić serwisu dla trzech użytkowników. Na liście martwych, choć ciągle widocznych, trzeba także umieścić Cebulkę. Z kilkunastoma postami i kilku użytkownikami przypomina forum osiedlowe jednorodzinnej wilii. Polish Onion Forum również należy do tej kategorii. 33 użytkowników i zaledwie 15 postów (ostatni sprzed tygodnia) nie zachęcają do wizyty. Polish Undergroud, po początkowym wielkim rozkwicie (uruchomione jako pierwsze przyciągnęło kilkuset użytkowników, ale potem postanowiło usunąć wszystkie konta, by przeprowadzić weryfikację użytkowników), popadło w marazm. Do tej pory zebrało 97 użytkowników i 158 postów, jednak aktywność jest znikoma – z tych 158 postów 95 to wpisy administratora, wklejającego klucze PGP użytkowników.

Czołówka wyścigu

Mimo poważnej wpadki na samym początku aktywności nadal działa ToRepublic. Forum jest aktywne, a w serwisie zarejestrowało się 160 użytkowników (co ciekawe, nawet gość może przejrzeć ich listę), którzy napisali ok. 500 postów. Wczoraj, prawie miesiąc po wycieku bazy użytkowników i części ich haseł, administracja w końcu zdecydowała się zresetować hasła tym użytkownikom, którzy do tej pory ich nie zmienili. Obecnie rejestracja nowych użytkowników wymaga zaproszenia. Choć ToRepublic nie wygląda na zwycięzcę wyścigu, to sytuację może zmienić ważne wydarzenie, o którym za chwilę.

W mającym apetyt na pozycję lidera stawki Polish Onion Palace zarejestrowało się do tej pory 225 użytkowników. Ich zaufanie zostało jednak poważnie naruszone, gdy kilka dni temu serwis nagle zniknął bez słowa komentarza. Wczoraj serwis powrócił, jednak wyjaśnienie nie poprawiło sytuacji. „Problemy z płatnością przy przenoszeniu forum”, trwające kilka dni, nie świadczą o dużym profesjonalizmie właścicieli. Jak jednak pokazuje przykład ToRepublic, nawet poważniejsze wpadki nie przesądzają o losie serwisu.

Na pozycję lidera stawki (przynajmniej pod względem ilościowym) zdecydowanie wychodzi do tej pory Poligamia. Liczby mówią same za siebie – 420 użytkowników (i 1320 postów) to bardzo solidna baza. Forum jest dość aktywne i na pewno miejsce Poligamii jest w czołowej trójce.

Wydarzenie, które może wiele zmienić

Tej nocy miało miejsce wydarzenie, które może znacząco wpłynąć na kierunek rozwoju polskojęzycznego kawałka sieci TOR – Zdzisław w końcu sprzedał PB&M. Transakcja, zapowiadana od miesiąca, jest jednak mniej istotna, niż osoba kupującego. Nowym właścicielem bazy serwisu został bowiem Mbank_konsultant, znany jeszcze z PB&M, obecnie prowadzący projekt ToRepublic. Pod starym adresem PB&M mozna znaleźć jego „manifest”, podsumowujący sytuację. Biorąc pod uwagę fakt, że według jego oświadczenia w bazie PB&M pozostały prywatne wiadomości użytkowników, można spodziewać się sporych zawirowań.

Komentarz Zdzisława

Kto skomentuje lepiej sytuację, niż sam Zdzisława Dyrma? Poniżej pełna treść jego wypowiedzi, którą był uprzejmy nam przekazać.

Dziękuję za okazane zaufanie.

W swojej naukowej (i nie tylko) działalności doszedłem do przekonania, że rozmaite systemy funkcjonują bezpieczniej (jakkolwiek by tego nie definiować), gdy są rozproszone. Trzymając sie tylko mojego podwórka, wymienić mogę przewagę Gnutelli nad Napsterem, Bitcoina nad LibertyReserve, DDoS nad DoS. Przyczyny przewagi są zawsze te same: redundancja zasobów pomaga w przypadku awarii, brak centralnego „mózgu” uniemożliwia łatwe „odłączenie”, prosta skalowalność, rozbicie kosztów. Równocześnie, świadom tej zasady, doprowadziłem do bardzo silnego skupienia polskiej sceny TOR w jednym miejscu, konkretniej pod adresem wcgk6z6zgem7gq2w.onion, a sam stałem się jej „mózgiem”. Wysoka presja, coraz częstsze zniknięcia przyzwoitych użytkowników PBM-u, brak realnej alternatywy w wypadku mojej choroby, aresztowania lub innego problemu, przekonały mnie do podjęcia radykalnych działań. Forum zostało wyłączone nagle, bez ostrzeżenia, mniej więcej tak, jak wyglądałoby to w przypadku zabezpieczenia serwera przez milicję. To i tak optymistyczna wersja ataku, bo porządni śledczy pozwoliliby forum dalej pracować na podsłuchu. Zamieściłem odpowiednie ogłoszenie i obserwowałem reakcje. Tylko kilku użytkowników wiedziało, jak prawidłowo wysłać do mnie zaszyfrowanego maila. Wątpię, aby tak przygotowana społeczność przetrwała prawdziwy atak.

Później powstały alternatywne fora, większość niedopracowana i nieprzemyślana, sporządziłem krótkie zestawienie i zamieściłem na swoim blogu. Niestety, postawienie BB2 na darmowym hostingu to zaledwie 10%  wysiłku, jakiego wymaga zrobienie porządnego forum w sieci TOR. Ja większość korekt naniosłem po wdrożeniu, na wniosek użytkowników, często z ich pomocą, po długim namyśle. Te fora też kiedyś dojrzeją, ale trzeba im dać czas. POP, z tego co widzę, już działa, mieli problemy z płatnością. Też kiedyś próbowałem przenieść swoje forum, kupiłem VPS, zapłaciłem bitcoinami i… zostałem okradziony z tych pieniędzy, bo łączyłem się z TOR-a. Niech się uczą admini, ja nie będę żył wiecznie. W ogóle to już minął dla mnie oczekiwany czas działalności bez wpadki, jestem już jedną nogą poza biznesem. Dosłownie i w przenośni, PBM wystawiłem na sprzedaż, nabywca właśnie zapoznaje się z plikami skryptu, a po wpłacie dostanie także bazę. Tak naprawdę termin powrotu PBM to już jego sprawa, jednak zostałem poproszony o niewskazywanie jego pseudonimu. Nie będę również świadczyć usług escrow. To zaszczytna funkcja, jednak prowadzi do złych nawyków, kupujący przez escrow myśleli, że sami już nie muszą dbać o bezpieczeństwo i na przykład sami chodzili odbierać przesyłki z paczkomatu.

To może być jeden z moich ostatnich wywiadów (w roli Zdzisława), więc lekko podsumuję swoją przygodę z TOR. Przez jakieś dwa lata śmiałem się w twarz wszystkim, którzy łamali moje prawa i których prawa ja łamałem. Cieszyłem się stuprocentową wolnością słowa, wyśmienitym towarzystwem fachowców z niejednej branży, chwaliłem się tym, czego nawet żona o mnie nie wie, dzieliłem się wiedzą z innymi. Szukali mnie milicjanci, agenci ABW wcielali się w różne role, aby podważyć mój autorytet, agentki próbowały mnie uwieść, gimbusy zaspamować, sprofilowane cichodajki zastraszyć, a współpracownicy zdetronizować. Nikomu się nie udało, chłodna analiza i brak zaufania nigdy mnie nie zawiodły. Odchodzę w chwale jako bohater, z uśmiechem mijam milicjantów stojących na chodniku. W przeciwieństwie do Mitnicka, nie wpadłem ani razu, oferty pracy proszę kierować na mój e-mail.

Co dalej?

My będziemy dalej przyglądać się rozwojowi sytuacji, użytkownicy zaczną kupować zaproszenia na ToRepublic, wycieknie jedna czy druga baza, oszuści będą oszukiwać, profilerzy profilować a świat dalej żyć swoim życiem.

PS. Torowisko dalej nie działa.

Aktualizacja 2013-07-05 18:30

Pod starym adresem PB&M pojawił się nowy wpis o treści

Odpowiedz na : https://zaufanatrzeciastrona.pl/post/co-nowego-w-torze-czyli-pbm-sprzedany-i-komentarz-zdzislawa/ Zdzichu co ty bredzisz tluku?
Zdzich nie dostal zlamanego bitcoina.
Wydymalem Zdzicha bo chcial sprzedac cos co nie nalezy do niego.
Chcial sprzedac prace piszacych tutoriale
prace moderatorow, piszacych modyfikacje do forum i wielu innych
Chciwy traci 2 razy.

Aktualizacja 2013-07-06 20:00

Wygląda na to, że Mbank_konsultant przejął domenę PB&M, nie płacąc za nią Zdzisławowi. Z drugiej strony nie doszło do przekazania bazy. Szczegóły tutaj i tutaj. We wpisie na blogu Zdzisława znalazł się także bardzo ważny fragment: „Przed przekazaniem bazy dalej mam zamiar wyciąć z niej prywatne wiadomości i sekcje, do których nabywca nie miał dotąd dostępu.” Zapewne sporo użytkowników może odetchnąć z ulgą.